Dziś nie nacieszyliśmy się działką. Po 20 minutach od przybycia musieliśmy zwiewać przed burzą. Mam nadzieję, że na działce nie będzie dużych zniszczeń, bo wystarczy, że przed domem drzewa są połamane a wiatr zwiał właz z dachu i leje się deszcz do środka budynku:(
sobota, 25 lipca 2015
poniedziałek, 20 lipca 2015
Połowa lipca
Tak pięknie było na działce 15. lipca. Nie zdążyłam pokazać ile malin dojrzało, bo wszystkie zjadłam.
sobota, 4 lipca 2015
Super sobota
Pierwszą sobotę lipca gościliśmy się na działce razem z moim bratem stryjecznym i koleżanką z dawnej pracy.
Rozwijają malwy, coraz więcej nagietków i aksamitek.
Przesadzony w płócień rododendron odżył. Mam nadzieję, że i balkonowa tuja posadzona do gruntu dostanie wigoru.
Pomidory niebawem zaczną łapać kolor, a cukinia już wydała pierwsze plony, które jedliśmy na grillu.
Do tego można skubnąć groszku, malin...
Jest świetnie!
piątek, 3 lipca 2015
Żarłoczna bestia
Ta osobliwa piękność siedząca na liściu wiśni to żaden szkodnik tylko larwa biedronki. Młodzież uroczych bożych krówek do pięknych nie należy, ale nadrabia pożytecznością.
Larwy biedronek są niezwykle żarłoczne i są naszymi sprzymierzeńcami w walce ze szkodnikami roślin. Larwy biedronki zjadają w ciągu swego życia kilkaset mszyc.
środa, 1 lipca 2015
Ostatni dzień czerwca
Na działce dojrzewają maliny i groszek. Skończyły się truskawki. Sałata jeszcze jest, ogórki i cukinie się zawiązały. Grusza zrzuciła związki i mało będzie owoców.
Kwitną jakieś marne kwiaty, ptasior tłucze się po zagonach bo latać nie umie, chyba z gniazda wypadł.
A ja poleguję w hamaku.